Godzinę później głos zabrał kolejny użytkownik forum ("fan Piotra M."

Observer napisał:

"Powiem tak, jeżeli Piotrze uważasz że rozwiazaleś problem "dwudrużynowców" to jestes w wielkim błędzie. Są dwa wyjścia,albo faktycznie nie kontrolujesz tego co się dzieje albo zwyczajnie na to zezwalasz. Wystarczy przejżeć listę zawodników i już widac że sa przypadki w których jedna osoba gra w dwóch zespołach. A pomyślmy teraz o tym że nie wszyscy zapisali się w statystykach lub ich bramki nie są im przypisywane. W związku z tym prosiłbym o nie "ściemnianie" ludzi na forum. Nie każdy moze śledzić to co dzieje się w lidze gdyz wiekszość z zawodników mieszka daleko i niestety nie każdy może kontrolować to co siędzieje na boiskach. Niestety muszę stwierdzić iż liczy się tylko i wyłącznie dobro Piotrka. Przykro mi że tak pisze lecz taka jest prawda, ja płaće takie same pieniądze i oczekuje takiego samego traktowania jak inni a dlaczego pewne osoby mają u pana większe względy? To co chce przekazać to to iż nie da się rozwiązać problemu jeśli samego się tego nie chce a tyle bylo gadania na forum że koniec z grą w dwóch zespołach. Mam propozycje aby każdy z zespołów grających w lidze sprawdził swych grupowych konkurentów i zwrócił uwagę czy zawodnicy tych zespołów nie grają w wyższych ligach(bądź niższych). Bądzmy fair dla innych a inni będa fair dla nas."

Tu nagle pojawia się wpis od równie niewidomego jak sędzia prowadzący spotkanie KARDOS-ASTECH Stevie Wonder.

Stevie Wonder napisał:

"Bartek nie gra w zadnej innej druzynie w ramach wrocławskiej ligi sześcioosobowej, wystepuje w konkurencyjnej lidze brak, od ostatniego meczu bedzie normalnie wystepowal w kardosie, pozdrawiam".

Po powrocie do domu z tyrki zająłem stanowisko przy komputerze i napisałem co nas boli.

Napisałem te oto słowa:

"No więc tak:

Przeczytałem te wszystkie posty i wyciągam takie wnioski w dekalogu:

Po pierwsze - Dziwne jest to iż zawodnicy mogą dochodzić w trakcie sezonu ale tylko do pewnego momentu (!) Albo powinna być taka możliwość, że zawodnicy niegrający w innej drużynie naszej ligi dochodzą do któregoś z zespołów przez cały sezon, albo nie dochodzą do niego wcale. Mecz o 6pkt (bo takim był mecz KARDOS-ASTECH) jest równie ważny jak baraże więc dlaczego tu drużyna mogła się wzmocnić a w barażach już nie ? (!)

Po drugie - Zawodnicy, którzy strzelili bramkę a nie było ich wcześniej na liście (z przyczyn niewiadomych) nie są dopisywani a bramki są przydzielone zawodnikowi, który jest w danym momencie najlepszym strzelcem zespołu (o tej sytuacji pisałem już w którymś poście) Górski - Heczko. Listę strzelców uważamy za bezsensowną (!)

Po trzecie - Kardos zawsze wzmacniał się na ważniejsze mecze więc jak widzę obawali się meczu z Astechem i to tylko świadczy o ich słabości. Facet zrobił im całą grę Laughing strzelił dwie bramki i asystował przy kolejnych dwóch. Może ten mecz będzie decydował o awansie ale mamy to głęboko w poważaniu.

Po czwarte - Z robieniem porządku przy naszej pomocy (zawodników ligi) też nie do końca się zgadzamy bo już różne problemy były tu poruszane i tylko niewiele z nich zostało rozwiązanych. Jednolite koszulki, karty zawodnicze, sędziowie (tylko dwóch nadaje się do tego), woda, piłki - to w dalszym ciągu problem ligi.

Po piąte - Nie wiem jak to się ma innych zespołów ale jeśli chodzi o Astech to najprawdopodobniej ostatni sezon w tej lidze tego zespołu.

Po szóste - Stevie Wonder w dalszym ciągu nie odzyskał wzroku (!)

Po siódme - Bartek (bohater tego tematu i meczu KARDOS - ASTECH) to świetny gracz i widzimy go w swoim składzie Smile

Po ósme - Zdziwiła nas wypowiedź organizatora po w/w meczu, że nikt nie musi go chwalić za ligę bo jest chwalony za inne rzeczy. (hmmmm... nie liczy się nasze zdanie ?)

Po dziewiąte - Cieszymy się, że wyjazd Piotra do Chin nie był dla niego wyjazdem w celach towarzyskich ale po to aby miedzy innymi korzystnie wpłynęło to na nasze rozgrywki. Będziemy mogli grać z Chińczykami i u nas i u nich Smile No i będziemy mieć chińskie koszulki produkowane przez dzieciaczki za paczkę ryżu.

Po dziesiąte - mamy nadzieję, że już w przyszłym sezonie powstanie nowa liga i zacznie się konkurencja w utrzymaniu u siebie drużyn.

P.S. Powyższy post jest wypowiedzią całego zespołu ASTECH (nie tylko Marcina)"

Cóż za szybka odpowiedź:

Piotr Mirecki napisał:

"Po ósme - Zdziwiła nas wypowiedź organizatora po w/w meczu, że nikt nie musi go chwalić za ligę bo jest chwalony za inne rzeczy. (hmmmm... nie liczy się nasze zdanie ?)

w/w wymieniona wypowiedz jest mocno przerobiona.

Powiedzialem ze oczywiscie nie chodzi mi o to aby ktos mnie chwialil na forum tylko wypowiedzial slowa krytyczne pod moim adresem aby pozytywnie wplynelo to na poziom rozgrywek

Zycie to nie tylko gra w pilke nozna, ale uwazam ze staram sie wkladac duzo serca w to co robie. Ogromne przedsiewziecie organizacyjne i logistyczne i sam widze ze wpadki zdarzaja sie i nie pozostawiam ich bez echa

Tylko dlaczego niektorzy nie widza wlasnych slabosci tylko uptrawiaj krytyke, bo jak wytlumaczyc zachowanie zawodników Astecha, zreszta druzyny ktora darze sam osobiscie wielka sympatia.

Powiem tak o tym zachowaniu nikt nie napisal ani zaden z zawodników w/w druzyny, ani kolega z drużyny Zar tropików, ani kolejni uczestnicy forum, którzy byli na tym meczu i wszystko widzieli.

Ale ze sedziowie pomyslili sie cztery razy moze piec i to nie w sytuacjach kltore rzutowaly na wynik spotkania o tym wszyscy pisza.

A wyzywanie od skur...ów sedziego to bylo niestety niezauwazalne.

Nie bronie sedziow bo wiem ze nie byl to bardzo udany mecz w ich wykonaniu ale tez nie nalezy zrzucac calej winy na tych dwoch panów.

ZAINTERESOWANIE WIEDZA DLACZEGO KTOS OKRESLIL TEN MECZ MECZEM O WYSOKIM RYZYKU. SZKODA ZE ANTYPATIE Z POPRZEDNICH SEZONOW DECYDUJA O TYM."

Moja riposta:

"astech.futsal napisał:
Fakt... nie popieramy też zachowania naszych zawodników, którym popuściły nerwy i wylecieli z boiska...


Zostało to napisane w pierwszym wpisie. Oczywiście wyzywanie sędziego było przesadą ale jeśli sędzia domaga się szacunku to sam też powinien okazywać go zawodnikom. Mówienie na "ty" do zawodnika (38 lat, sędzia jakieś 25-30 lat) też jest przegięciem pały. Żółta kartka za słowa: " A może teraz faulu nie było" doprowadziła do komentarza: "Sędziują głupi i głupszy" (bo tak też było) zakończyły się czerwoną kartką. Czy jest ktoś na forum kogo by nie poniosły nerwy w takiej sytuacji ?

P.S. Ten post też jest wypowiedzią całego zespołu a nie jego autora więc wszelkie uwagi proszę kierować do nas wszystkich na forum lub podczas dzisiejszego meczu z Biedronką. Bez obrazy Piotr ale nie mam czasu na rozmowy telefoniczne w trakcie pracy."